Po wyjściu z
domku Klaudia zatrzymała się obok mnie.
- Ale obiecuję
ci, Dominik , że jeśli nie dotrzemy na policję uduszę tą sukę własnymi rękami.
- Z miłą
chęcią Ci pomogę- odpowiedziałem i ruszyliśmy w kierunku domu Olgi.
~•~
Mimowolnie
spałam całymi godzinami lub dniami. Nie miałam pewności, czy nie są to tygodnie
a nawet miesiące. Próbowałam sięgać w najciemniejsze zakątki swojej pamięci.
Kilka razy napotkałam się na jakiegoś chłopaka. Miałam wrażenie, że gdzieś już
go widziałam jednak nie mogłam sobie przypomnieć gdzie. Cały czas miałam przed
oczami jakąś dziewczynę , która obrzucała mnie obelgami. Chowałam się wtedy w
rogu korytarza, wkładałam do uszu słuchawki i zanurzałam się w nutach piosenek
Bring Me the Horizon.
Nie wiedziałam
co się ze mną dzieje i kiedy będę mogła otworzyć powieki. Nie wiedziałam, czy
kiedykolwiek je otworzę.
Kilka dni
później czułam jak jestem przenoszona na jakieś miękkie płótno . Nie mogłam
jednak poruszyć chociażby najmniejszym palcem.
~•~
Nieśliśmy Olgę
ciemnymi korytarzami. Malwina pokornie podążała za nami skuta w żelazne
kajdanki , które przygotowała Klaudia. Doszliśmy do prawdopodobnie końca
korytarza i ułożyliśmy nosze z Olgą na podłodze . Znajdowała się tam ściana na
której po chwili zauważyłem panel z liczbami.
- Jesteśmy w
czarnej … - zaczęła Klaudia, jednak nie dałem jej dokończyć.
- Daj mi te
liczby, który wymawiała Olga.
-Po co Ci one
w tym momencie? Zastanawiaj się jak stąd wyjść.
-Daj mi kod to
cię wyprowadzę – unosząc głos powiedziałem w kierunku panelu. Klaudia
posłusznie wyjęła dziennik i otworzyła do na stronie z numerem.
Delikatnie
naciskając każdą po kolei cyfrę dobrnąłem do końca. Odsunąłem się o krok do
tyłu i z wyczekiwaniem myślałem nad tym co może się stać. Kilkanaście sekund po
wybraniu numeru nic się nie działo. Już miałem wbijać go jeszcze raz, gdy
kawałek ściany powolnie drgnął wpuszczając do korytarza smugę światła.
Odruchowo wszyscy osłoniliśmy dłońmi oczy z wyjątkiem Malwiny.
Przed nami
widniała trawa, drzewa i słońce.
Byliśmy na
powierzchni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwagi zachowaj dla siebie!
Jesteś Anonimem? Pozostaw na siebie namiar!