sobota, 25 maja 2013

Jak to się zaczęło?

Pamiętnik Olgi

Rozdział pierwszy

 Ja ,Olga – klasowy wyrzutek mam 16 lat i mieszkam w okolicach Warszawy. Mam młodszą siostrę którą można nazywać bardziej diabłem a nie siostrą – ale… Mieszkam z mamą , która pracuje na nocne zmiany. Przerwy spędzam na słuchaniu  muzyki i patrzeniu w ścianę. Co o szkole? Do przeciwnej klasy chodzi ta najlepsza - Katarzyna. Nosi słodkie ubrania z wielkimi logami znanych firm i chyba jeszcze jej nie widziałam bez tony fluidu . Myślę, że to tyle. A co takiego rozpoczęło wir przedziwnych zdarzeń?
  
Pierwszego dnia pierwszej liceum, który jak mi się zdawało będzie równie szary i ponury jak wszystkie inne był tym owym – pamiętnym dniem. Korytarze były w tedy całkiem puste , gdyż przyszłam przed lekcjami . Nie lubię natykać się na niepotrzebnych ludzi. A jednak – stało się.  Niosłam właśnie książki do swojej szafki z numerem 303 ,gdy zza rogu wyłoniła się Kaśka z nieznajomą mi dziewczyną. Kasia uwielbiała mi dokuczać w młodszych klasach, ale po roku odpuściła sobie to , gdy zobaczyła, że totalnie ją ignoruję. No, wróćmy do sytuacji. Zaczęłam domyślać się, że ta dziewczyna to nowa super kumpela Kasi – czemu tak myślałam? Miała bluzę z napisem Adidasa (chyba większego się nie dało zrobić!), Conversy i jakieś rurki z Zary . Katarzyna ceniła sobie to, że ktoś ma oryginalne ubrania – ale nie u mnie. Bo przecież jak to wielmożna Kaśka może zadawać się z kimś takim jak ja?
- Witaj, Olciu – powiedziała z sarkazmem, tak charakterystycznym dla niej- co tam słychać u twoich chłopców z Nirvany? Nagle roześmiała się histerycznym śmiechem.
- Dawaj kasę!- powiedziała ta druga. Powiedziałam sobie, że to już nie te lata , żeby mogły sobie tak mną rządzić. Poza tym teraz posunęły się za daleko.
- Witaj Kasiuniu, jak tam twój kochany Bieberek? Teraz to się posunęłyście za daleko. Nie ma tak lekko kotki, już po was.

W tym samym momencie obróciłam się na pięcie i „przypadkiem” rozrzuciłam ręką wszystkie książki Kasi po korytarzu. Tak tragicznie nieswojo się wtedy czułam. Tak się bałam, że teraz już będzie po mnie. Ale mimo tego próbowałam zachować zimną krew – szłam stoickim krokiem przez korytarz. Byłam już daleko , gdy usłyszałam krzyk tej drugiej dziewczyny:
- Jeszcze tego pożałujesz,  idiotko!

Zaśmiałam się tylko na tyle głośno, żeby to słyszały. Wtem zadzwonił dzwonek na lekcje 

. Do klasy weszłam jako ostatnia . Niestety, nie było wolnych miejsc. No tak – jedno. Obok jakiegoś nieznanego mi chłopaka. Miał grzywkę, był brunetem . Jego niebieskie oczy niczemu sobie były jak głębokie jeziora  w które patrzeć można było godzinami . Miał na sobie granatową – trochę za dużą bluzę (była super!) , czarne rurki i bordowe Vansy . Zaczął na mnie patrzeć i delikatnie się uśmiechnął . Pokazał na krzesło obok siebie a potem na mnie. Trochę się speszyłam – jak to ja… Ale nie było wyjścia. Zatracona w jego oczach zdałam sobie dopiero po chwili sprawę, że cała klasa na mnie patrzy ! Teraz to już serio czerwona jak burak podbiegłam do tego krzesła i trochę się zawahałam . Był polski. Gdy już wszyscy odpuścili sobie gapienie na nas ,ten chłopak wstał i zdjął mi plecak z ramion i odsunął krzesło! Boże, kto teraz tak robi?! Ale.. To było takie słodkie Całą lekcję przegadaliśmy . Dowiedziałam się, że nie ma też taty i ma na imię Dominik . No, wiem też , że mieszka 3 domy ode mnie ..

Co stanie się dalej? Czekajcie i komentujcie!

Paa :)

4 komentarze:

  1. "Oczy głębokie jak jeziora" ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny rozdział, troszkę krótki i nie używaj tak dużo potocznych słów.Do następnych rozdziałów wstaw więcej dialogów, bo wtedy można się postawić na sytuacji mówiącego. Masz też tam trochę błędów, ale koniec wypisywania błędów. Blog na razie nie jest monotonny, podoba mi się :) Czekam na następny... o i jeszcze jedno WIĘCEJ OPISÓW!!! Bardzo dobry pomysł i czekam na następny rozdział :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kociee, tu ma być dużo potocznego! Przecież to pamiętnik pisany przez nastolatkę! :D A opisów sama nie lubię.. Jakoś mnie nudzą .. Ale postaram się:)

      Usuń

Uwagi zachowaj dla siebie!
Jesteś Anonimem? Pozostaw na siebie namiar!